środa, 6 czerwca 2012

Karina miała przyjechać na weekend, ale nie przyjdzie, ponieważ teraz ma ciężki tydzień.
Ale za to dziś przyjechała Patrycja z Tiotem i Jackem, odjeżdżają dopiero w niedzielę. *-*
Jest zauroczona Loganem. Mówiła też, że jej koleżanka spodziewa się szczeniąt BC i czy nie jestem zainteresowana kupnem jednego.
Prawdę mówiąc zawsze byłam zauroczona Borderami, szczególnie umaszczenia blue merle.
Ale problem w tym, że rodzice nie chcą się zgodzić, ja sama nawet nie jestem gotowa na trzeciego psa. Indi i Logan mi wystarczają.
Zrobiłyśmy małą sesję zdjęciową. Musiałam w końcu wypróbować nowy aparat, a spacer z psiakami był najlepszą okazją. Logan poszedł z nami, to Jego pierwszy spacer po operacji. Jak doszłyśmy pod las spuściłyśmy Tiota, Jacka i Indiego, a Logan został z nami. Pobiegałam trochę z aparatem za urwisami, a Patrycja zaopiekowała się w tym czasie Loganem.
Weekend zapowiada się znakomicie. *O*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz