niedziela, 27 maja 2012

Omom, Karina była i pojechała wczoraj wieczorem. O dwudziestej drugiej byli już w domu. Bajer podobno, jak dorwał łóżko to od razu zasnął jak zabity. Ten kociak jest jeszcze bardziej nieznośny niż Indi, kiedy był szczeniakiem. o,o
Dawid nie pojechał w sobotę rano z rodzicami do babci, bo wolał zostać ze mną.
Mam wyrzuty sumienia. :c
Rodzice pojechali do cioci, Fabian do Igora, Alanowi i Natanielowi nie chcę przeszkadzać we wspólnie spędzanym dniu. Zostałabym sama z psami i kotem, ale na szczęście Dawid jest.
Juhu.♥
*O*
 

1 komentarz: