Latamy na keczupie.
Znowu schudłam. :3 Ja się cieszę, a mama wkurwia się i krzyczy, że coś ze mną nie tak. Och, kochana Rodzicielko, jakbyś dopiero zorientowała się, że masz nienormalne dziecko. ♥
Groziło mi 4+ z w-fu! ;_; Ale udało mi się uprosić Pana, abym mogła to gówno poprawić, bo miałam zły dzień, a cholernie zależy mi na dobrych ocenach z w-fu. W sumie to chyba jedyny przedmiot, na który chodzę z bananem na ryju. Nie dlatego, że robimy odpały na przerwach. xox
Flayd rozbił dziś duuużego kwiata mamy w doniczce. Doniczka się zbiła, kwiat prawie umrzył, a pies uciekł do garażu. Nie ma wstępu do sypialni rodziców przez następne dwa tygodnie. ;_;
W weekend najprawdopodobniej wyjazd z Fabianem, Igorem i psami nad morze. Jeżeli Asia się wyrobi to też pojedzie. Już nie mogę się doczekać.
Och, Ruki menżu. ;_;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz